wtorek, 10 listopada 2015

Silna wola.. Tego mi brakuję

Hej
Mam 16 lat i będę tu się podpisywać jako Silje. Jak to się wszystko zaczęło ?
A więc jak większość dziewczyn chciałam trochę schudnąć. Najpierw dieta 1500 kcal, potem 1200 i wtedy natrafiłam na blogi pro-ana. Myślałam, że to głupie się tak odchudzać kosztem swojego zdrowia. Pewnego dnia  zauważyłam, że waga bardzo wolno spada, więc czemu nie zacząć jeść po 1000 kcal ? Następnie obniżałam kaloryczność moich posiłków coraz bardziej. Założyłam bloga na którym codziennie pisałam bilans, ćwiczenia. Odwiedzały mnie również motylki. Zanim się zorientowałam sama nim zostałam. Głodówki do 2 dni, dieta baletnicy itd. Waga prawie idealna 40 kg przy 163cm wzrostu. Jednak pewnego dnia coś się nie udało, więc na następny dzień musiałam się ukarać i zrobić głodówkę i co ? Nie udało się...
Głodówka zamieniła się w 6 miesięcy niepowodzeń.. ,,Zapomniałam o diecie", jednak po jakimś czasie wróciłam na bloga. Waga 50 kilo, jedzenie po 300 kcal/dzień jednak głodówki nie mogłam nigdy wytrzymać tak jak kiedyś. Schudłam, jednak teraz mam inny problem.
Od jakiegoś czasu objadam się a potem wymiotuję lub biorę tabletki na przeczyszczenie. Tak jest prawie codziennie....
Chcę nad tym zapanować i wrócić do ,,normalnego" jedzenia po 400 kcal, schudnąć a następnie utrzymać wagę i powoli jeść coraz więcej ( co tydzień o 50-100 kcal). Zostawiłam 6 tabletek na dziś i jutro ( będę robić ciasto więc wolę zacząć od czwartku), i kilkanaście na święta bożego narodzenia gdyż nie chcę podczas tych 3-4 dni przejmować się kaloriami, nie chcę jednak więcej kupować tego świństwa...
Jak już wspomniałam zaczynam od czwartku. Na pierwszy dzień może limit 400 kcal ?
Musi się udać.
Mam nadzieję, że będziemy się nawzajem wspierać.
Trzymajcie się kochane i do czwartku :*